Żmudź, XIX wiek. Z powodu śmierci ojca Marek Czertwan musi zająć się pozostawionym przez Kazimierza Orwida - przyjaciela ojca - majątkiem Poświcie. Młody ziemianin ma na życie inny plan, jednak wrodzone posłuszeństwo nie pozwala mu się sprzeciwić i z pokorą przyjmuje ten ciężar na swoje barki. Wszystko się zmienia, kiedy otrzymuje wiadomość o odnalezieniu w Ameryce Ireny Orwid - jedynej córki zmarłego tam tragicznie Kazimierza. Marek pragnie przekazać jej majątek i zająć się wreszcie własnym życiem. Jednak los szykuje dla niego inny scenariusz. Dzięki Irenie Marek zrozumie, że pragnąc dobra dla innych, dbając w pocie czoła o ziemię, nie powinno się zapominać o własnej duszy. Wreszcie usłyszy, co szepcze sędziwy dąb Dewajtis: "Źli przeminą, ty zostaniesz olbrzymem.". Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 000039 od dnia:2024-04-30 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-30
Piętnaście lat temu nastoletnia Kasia trafiła do domu Romy, nowej żony ojca, którą od razu potraktowała jako złą macochę. Dzisiaj Katarzyna ma dwadzieścia dziewięć lat i wcale nie myśli o dzieciach. Te jednak otrzymuje niejako awansem w jej poukładane dotąd życie nagle wkracza 4-letni Stanisław i 7-letnia Zuzanna, dzieci jej obecnego partnera.
Katarzyna z dnia na dzień staje się numerem dwa, traci swoją uprzywilejowaną pozycję i dodatkowo musi zmierzyć się z tymi samymi problemami, co wcześniej Roma. Dociera do niej, że rolę macochy trzeba dziś zdefiniować na nowo, zawalczyć o siebie, stanąć do walki z uprzedzeniami. I spróbować nie zwariować w świecie, który macoch po prostu nie lubi.
UWAGI:
Na okładce: Wszyscy jesteśmy niedoskonali. A jednocześnie mamy potencjał, by być fajnymi ludźmi. Czasem wszystko się sypie, czasem świat staje na głowie, ale i tak jesteśmy rodziną.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni